Kolejna szata myszołowa

 

Dziś w dolinie Redy panowały doskonałe warunki do zdjęć. Myślę o wczesnym poranku, gdy było chłodno i pochmurnie. Pojawiała się też nowa atrakcja dla szponiastych, bo sprzątane są już zboża. Świeże ścierniska i baloty przyciągają myszołowy, błotniaki i pierwsze kobczyki na przelotach. Mnie udało się wykorzystać to pogodowe okienko oraz nowe żerowisko do zdjęcia tego myszołowa. To kolejna szata tak zmiennego gatunku do powiększającej się kolekcji.